Dlaczego ludzie lubią żyć życiem innych?

Nie ulega wątpliwości, że stosunkowo często mamy do czynienia ze wścibstwem. Wścibstwo to rzecz jasna nic miłego, ale teraz spójrzmy na sprawę z nieco innej strony – z czego może wynikać takie nastawienie?

Poszukiwanie przyczyny

Oczywiście odpowiedź na to pytanie nie jest łatwa. Można też przypuszczać, że mowa o temacie, w przypadku którego należy liczyć się z różnymi pomysłami. Skoro już przy tym jesteśmy – może właśnie to jest swego rodzaju wskazówką? Jesteśmy różni i co za tym idzie, możemy różnie reagować.

Niemniej jednak wydaje się, że kluczowe znaczenie ma własne życie. Brzmi to może nieco przewrotnie, ale czy jest się nad czym zastanawiać? Jeżeli ktoś ma nudne życie, zapewne pojawiają się pomysły dotyczące zmiany sytuacji. Co więcej, pomysły te nie muszą ograniczać się do siebie. Zwłaszcza że niedoskonałości łatwiej zauważyć u innych (a w każdym razie takie można odnieść wrażenie). Nie możemy też zapomnieć o naturze człowieka – czy nie jest tak, że człowiek jest wszystkiego ciekawy? Naturalnie nie ma w tym nic złego, ale trzeba pamiętać o tym, że zawsze można przesadzić. Wracając do nudy w życiu, pierwszym skojarzeniem mogą być osoby, którym brakuje sukcesów. To zrozumiałe, aczkolwiek sprowadzanie wszystkiego do braku sukcesów jest zwyczajnie niesprawiedliwe. Niesprawiedliwe, bo można zetknąć się z osobami, które osiągnęły sukcesy, ale nie wyglądają na szczęśliwe.

Czy można się zmienić?

Być może niektórzy zastanawiają się nad tym, czy wścibscy ludzie się zmieniają. Jak się nietrudno domyślić, po raz kolejny możemy mówić o skomplikowanej sprawie. Nie ma też co ukrywać, że lubimy odbierać szansę – raczej niejedna osoba słyszała coś dotyczącego braku szansy na zmianę. Takie podejście może być zgodne z prawdą, jak i zwyczajnie krzywdzące. Ponadto przy negatywnych opiniach niełatwo o motywację. Człowiek powinien zawalczyć głównie o swoje szczęście, ale brak wiary w otoczeniu raczej dołuje, niż motywuje do zmiany nastawienia – a przynajmniej takie można odnieść wrażenie.